11/11/2017
Urlop, jesień 2017 w Zakopanym😍
10/26/2017
Philips Lumea
10/19/2017
Kurs Fit&Jump
Jak Wy dajecie radę jesienią? Ja jestem mega podekscytowana, bo za chwilę idę ostatni dzień do pracy i zaczynam urlop✌ Jupi!
Jeszcze bardziej jestem podekscytowana tym, że jutro pakujemy się i z moim Ukochanym jedziemy do Łodzi, gdzie będę uczestniczyć w kursie instruktorskim Fit&Jump❤ W ostatnim poście opowiadałam Wam jak strasznie wkręciłam się w to skakanie. W moim mieście niestety nie ma jeszcze tych zajęć, więc skakałam cały czas w domu i pomyślałam, kurczę dlaczego by nie...No i jadę😍 W sumie to nie wiem co z tym dalej zrobię, bo na to składa się wiele czynników. Od dawna moim marzeniem jest jakiś dodatkowy etat na siłowni. Jak już będę po, muszę wybrać się do tych w moim mieście z propozycją, aby zainwestowali w takie zajęcia. Co o tym sądzicie? Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenie w tej kwestii? Podpowie mi jak zacząć? Naturalnie po weekendzie dam znać jak było i wgl😉 💪
Napiszcie koniecznie jak Wy przeżywacie jesienną aurę?
Pozdrawiam i wysyłam dużo pozytywnej energii✌🌞
8/01/2017
Coś się zmienia.
Kochani tak jak w tytule. Coś się zmienia... w moim ciele, organiźmie. Mianowicie zawsze jadłam za dwoje i wszystko było ok. Szczupła dziewczyna... Kiedy koleżanki odchudzały się ja w nocy jadłam fast foody. I nic zupełnie nic nie przybierałam. Brzuch płaski, waga w granicach 50 kg. Oczywiście nigdy jakimś tam mega leniem nie byłam, zawsze coś tam poćwiczyłam, pojeździłm na rowerze itp.
I co się stało? No co się właśnie stało?! Od kilku miesięcy każde jedzenie byle czego powoduje obciążenie organizmu, przeszkadza mi to, że najadam się na noc. Chipsy źle działają i pojawiły się pierwsze wyrzuty sumienia. Na zdjęciach z ostatniego wyjazdu zauważyłam cellulit. Wiem, pewnie kilka osób z Was spojrzy na zdjęcia i powie ,,dziewczyna przesadza", już to słyszałam. Ja znam swoje ciało i widzę, że dobra passa się skończyła.
Nie wyobrażam sobie mieć innej sylwetki niż ta teraz. Dlatego biorę się za siebie. Ciężko mi nie podjadać, trzymać jakieś diety. Dlatego stawiam na ćwiczenia. Zobaczymy czy się uda...
Dajcie proszę znać czy mieliście, macie podobny problem, jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii?
Wrzucam kilka zdjęć z moich wypocin 😉
Może ktoś chcę pośledzić postępy na instagramie zapraszam do obserwowania
majtus_pod